01-04-2008
WARSZAWA, 1 kwietnia (UNHCR) – Liczba uchodźców z Czeczenii przyjeżdżających do Polski powraca do stanu sprzed przystąpienia Polski do strefy Schengen, czyli około 300 osób miesięcznie. W listopadzie i grudniu ubiegłego roku liczba ta ogromnie wzrosła i ośrodki dla uchodźców musiały zmieścić ponad 3 000 nowoprzybyłych osób.
Równocześnie liczba uchodźców zatrzymanych i odesłanych do Polski zmniejszyła się w porównaniu ze styczniem 2008. Marzenia czeczeńskiej społeczności o niczym nieskrępowanej możliwości poruszania się po strefie Schengen zostały rozwiane.
W listopadzie polskie władze zarejestrowały 1148 pierwszych wniosków o nadanie statusu uchodźcy, w grudniu było ich już 2275. W tym samym czasie wiele z tych osób wyjechało na Zachód.
Wyjazdy z jednego z ośrodków dla uchodźców położonego na ulicy Improwizacji na obrzeżach Warszawy dają obraz sytuacji w całym kraju. Andrzej Zagwojski, kierownik ośrodka dla 470 osób mówi: „W grudniu byliśmy świadkami ogromnej rotacji. Na przykład w ciągu tylko jednego weekendu mieliśmy 40 nowych uchodźców, a 40 innych opuściło ośrodek”.
„Nie wiedzieliśmy, że wyjazd jest nielegalny i dlatego wyjechaliśmy do Francji”, mówi Madina, 30-letnia Czeczenka. Jak wielu innych, ona i jej mąż sądzili, że po przystąpieniu Polski do strefy Schengen i zniesieniu granic wewnętrznych UE uchodźcy będą mogli poruszać się bez przeszkód, tak jak obywatele UE.
Madina i jej czteroosobowa rodzina przyjechała do Polski kilka dni przed przystąpieniem Polski do strefy Schengen, które miało miejsce 21 grudnia 2007 r. 30 grudnia wyjechali przez Niemcy do Francji. „Nie mamy tam żadnych krewnych, ale mieliśmy nadzieję, że mój mąż będzie mógł dokończyć studia i że to będzie dobry kraj dla naszej rodziny”.
To co nastąpiło później okazało się traumatycznym przeżyciem. Ich podróż zakończyła się w Niemczech 10 km od granicy z Polską – zostali zatrzymani przez niemiecką policję. Madinę rozdzielono z dziećmi, spędziła dwa dni w areszcie. Potem została przeniesiona do ośrodka dla uchodźców, gdzie umieszczono również resztę jej rodziny. Po miesiącu zostali odesłani do Polski w ramach tzw. procedury dublińskiej.
Procedura dublińska przewiduje, że osoby ubiegające się o nadanie statusu uchodźcy mogą złożyć taki wniosek w pierwszym kraju UE, do którego przyjadą. Jeśli wyjadą do innego kraju UE będą odesłane z powrotem do kraju, w którym złożyły pierwszy taki wniosek.
Madina i jej mąż nie są jedynymi, którzy źle zrozumieli założenia przystąpienia Polski do strefy Schengen. Badanie przeprowadzone przez organizacje pozarządowe na prośbę UNHCR ujawniło dwa główne powody wzmożonego ruchu wśród Czeczenów, które oparte były na będnych założeniach: Czeczeni rozważający wyjazd z Rosji obawiali się, że po rozszerzeniu strefy Schengen nie będą wpuszczani na teren Polski; Czeczeni, którzy do tej pory mieszkali w Polsce sądzili, że skoro zostały zniesione kontrole graniczne mogą wyjechać do każdego kraju UE i tam składać wnioski o nadanie statusu uchodźcy.
Wiedząc o tym UNHCR przygotował ulotkę informacyjną dla osób ubiegających się o nadanie statusu uchodźcy na temat strefy Schengen. Ulotka została sporządzona w 17 językach i rozesłana w grudniu zeszłego roku do ośrodków w Polsce, Słowenii, na Słowacji i Węgrzech.
Teraz uchodźcy mieszkający przy ulicy Improwizacji inaczej układają swoje plany. Widzieli Madinę i innych znajomych, którzy zostali odesłani do Polski.
Ismail, dekarz z zawodu, jest jednym z nich. Ismail, jego żona i szóstka dzieci przyjechali do Polski dwa lata temu. „Nie mam zalegalizowanego pobytu tutaj”, mówi. Ismail otrzymał trzy decyzje odmawiające nadania statusu uchodźcy, trzy razy składał ponowne wnioski.
„Mieszkam tutaj na koszt polskiego państwa. Nie chcę tego. Dajcie mi pracę i pozwólcie zarobić na życie mojej rodziny”, mówi. Inni mieli więcej szczęścia w poszukiwaniu pracy niż Ismail. Według źródeł UNHCR dekarze oraz inni wykwalifikowani pracownicy branży budowlanej nie mają problemów ze znalezieniem pracy w Polsce.
Pomimo tego nadal wielu Czeczenów czuje, że widoki na integrację są słabe. „Lecz i to się zmieni”, mówi Hiromitsu Mori, Przedstawiciel UNHCR w Polsce. „Od maja osoby, którym zostanie przyznana ochrona uzupełniająca będą mogły korzystać z programu integracyjnego na tych samych zasadach co uznani uchodźcy”. Wraz z nowym prawem życie powinno być łatwiejsze dla setek Czeczenów mieszkających w Polsce.