06-12-2007
BUDAPESZT, 6 grudnia (UNHCR) – Polska, Słowacja, Węgry i Słowenia dołączą 21 grudnia do strefy Schengen. W jej obrębie podróżujący mogą przekraczać granice bez kontroli paszportowej.
Łatwo sobie wyobrazić, jak dobra jest to wiadomość dla ludzi biznesu i turystów. Sytuacja uchodźców i osób ubiegających się o status uchodźcy nie zmieni się jednak zbytnio, chociaż wielu z nich żywi złudne nadzieje wynikające z niezrozumienia nowych przepisów.
Khaled, pochodzący z Pakistanu ojciec czwórki dzieci, ma nadany status uchodźcy na Słowacji. Planuje jednak wyjazd stamtąd, gdy tylko zniknie kontrola graniczna. „Moja pensja na Słowacji nie wystarcza na utrzymanie żony, czwórki dzieci i mojej matki”. Rodzina Khaleba przybyła na Słowację w 2005.
Khaled twierdzi, że wyruszy do Europy Zachodniej. Rozgląda się za nowymi możliwościami w Holandii: „Na Słowacji mam pracę tylko od przypadku do przypadku, albo kiepsko płatną. W Holandii jest prężna społeczność pakistańska i jestem pewien, że tam pomogą mi znaleźć dobrą pracę”.
Jak wszyscy, uchodźcy mogą podróżować w strefie Schengen jako turyści, lecz nie mogą przebywać w innych krajach UE dłużej niż 90 dni ani podejmować tam pracy bez stosownych zezwoleń. Legalnie czy nielegalnie – Khaled nie dba o to, dopóki będzie w stanie zarobić tyle, by starczyło na utrzymanie rodziny.
Osobom ubiegającym się o status uchodźcy, których wnioski są wciąż rozpatrywane, podróżowanie sprawia jeszcze więcej problemów. Prawo UE wyraźnie stanowi, że muszą one czekać na rozpatrzenie wniosku w kraju, w którym go złożyły. W trakcie postępowania o przyznanie statusu zwykle nie mają prawa podróżować ani pracować.
Odciski palców wszystkich starających się o status uchodźcy są rejestrowane w unijnej bazie danych EURODAC. Jeśli taka osoby wyjedzie przed wydaniem decyzji w jej sprawie, może zostać zidentyfikowana i odesłana do kraju złożenia wniosku. A tam, po odesłaniu, może stracić część uprawnień, np. kieszonkowe, a nawet zostać zatrzymana.
James z Afryki Zachodniej przyjechał na Węgry pół roku temu i złożył wniosek o nadanie statusu uchodźcy. Niedługo potem, zachęcony obietnicą wyższego wynagrodzenia i lepszych perspektyw pracy, wyjechał do Włoch. Rzeczywistość gorzko go rozczarowała. „Wiedziałem, że jako ubiegający się o status nie mogę legalnie podróżować, dlatego opuściłem Węgry przez zieloną granicę. Dotarłem do Włoch i spędziłem tam dwa miesiące”, wspomina.
„Nie znalazłem pracy, a po dwóch tygodniach zostałem bez pieniędzy. Żyłem na ulicy, żebrałem i ukrywałem się”. Po dwóch miesiącach James postanowił wrócić na Węgry. „Wiedziałem, że jeśli nawet złapie mnie Straż Graniczna i zostanę zatrzymany, będę bezpieczny i będę miał trzy posiłki dziennie”. James miał szczęście. Władze nie zauważyły jego zniknięcia. Teraz zatrzymał się u znajomych w Budapeszcie i czeka na decyzję w sprawie statusu.
Gdy osoba ubiegająca się o status uchodźcy już go otrzyma, może swobodnie podróżować w strefie Schengen, jak każdy inny legalny rezydent UE. Dla niektórych możliwość podróżowania oznacza większą szansę na poprawę sytuacji w kraju, w którym status uchodźcy został przyznany. Taką osobą jest Daniel, zatrudniony w międzynarodowej organizacji ochrony praw człowieka w Budapeszcie.
„Jako uchodźca z Kosowa, miałem dużo szczęścia, że udało mi się dostać dobrą pracę. Praca w międzynarodowej organizacji oznacza dużo zagranicznych wyjazdów na konferencje i szkolenia. Jak dotąd miałem duże problemy, żeby dostać wizę pomimo, że podróżowałem służbowo, ponieważ mój uchodźcy paszport (tzw. paszport genewski) był ważny tylko przez rok. Przez to niemal straciłem pracę. Dla mnie Schengen to nie tylko podróże bez wiz, ale także większe szanse na utrzymanie pracy, dzięki której mogę zarobić na siebie i rodzinę”.
Złudne nadzieje i nieporozumienia wokół nowych możliwości podróżowania do Europy Zachodniej bez wiz rozpowszechniły się tak dalece wśród uchodźców i osób starających się o status uchodźcy, że Przedstawicielstwo Regionalne UNHCR na Europę Środkową uznało za konieczne wydanie specjalnej ulotki informacyjnej wyjaśniającej znaczenie tych zmian. „Ludziom wydaje się, że oprócz swobodnego przekraczania granic, będą mogli również osiedlać się i pracować w strefie Schengen, gdzie tylko zechcą”, wyjaśnia Lloyd Dakin, Przedstawiciel Regionalny UNHCR na Europę Środkową.
Pragnienie wyjazdu na Zachód wynika z błędnych wyobrażeń. W nowych państwach członkowskich UE uznani oraz potencjalni uchodźcy borykają się z wieloma problemami ze znalezieniem pracy i integracją. „Ale uchodźcy muszą również wiedzieć, że podobnie jest wszędzie w UE i że jeśli będą przemieszczać się niezgodnie z prawem, mogą narobić sobie dodatkowych kłopotów, a nawet zagrozić swojemu statusowi”, wyjaśnia Lloyd Dakin.
Na zewnętrznych granicach strefy Schengen już zaszły duże zmiany. „Po 21 grudnia zmieni się niewiele. Nasze granice są chronione zgodnie z wymogami układu z Schengen już od kilku miesięcy”, twierdzi Miroslav Uchnar, naczelnik słowackiej Straży Granicznej odpowiedzialny za granicę słowacko-ukraińską. Zewnętrzne granice Polski, Słowacji, Węgier i Słowenii są już monitorowane przy użyciu pełnego arsenału środków technologicznych, by powstrzymać nielegalną imigrację.
„Naszym zadaniem jest dopilnować, by osoby przybywające w poszukiwaniu ochrony międzynarodowej mogły przekroczyć granicę bez względu na to, jak rygorystyczna będzie kontrola graniczna. Każda osoba szukająca azylu musi mieć zapewniony dostęp do uczciwych i efektywnych procedur”, twierdzi Lloyd Dakin.
W UNHCR przygotowania do poszerzenia strefy Schengen trwają od miesięcy. Główna agenda ONZ sprawująca opiekę nad uchodźcami podpisała, lub niebawem podpisze, umowy trójstronne z rządami w regionie i partnerskimi organizacjami pozarządowymi dotyczące mechanizmów monitorowania granic. Ich celem jest zapewnienie, by osoby podlegające międzynarodowej ochronie były rozpoznawane, a ich sprawy rozpatrywane indywidualnie.
UNHCR i współpracujące z nim organizacje prowadzą regularne szkolenia dla funkcjonariuszy Straży Granicznych, mające im pomóc odróżniać uchodźców od nieregularnych imigrantów. Ponadto, wzdłuż całej granicy lądowej, na przejściach granicznych, w ośrodkach zatrzymań i jednostkach Straży Granicznej rozmieszono setki punktów informacyjnych UNHCR. Zawierają one informacje – w licznych językach – o możliwości uzyskania ochrony, by nowoprzybyłe osoby wiedziały o przysługujących im prawach.
Andrea Szobolits i Melita Sunjic, Budapeszt