18-08-2014
Warszawa, 18 sierpnia 2014 (UNHCR) – Pierwszy był Ole Bakke pracownik ONZ, który w lipcu 1948 został zastrzelony w Palestynie. Dwa miesiące później zginął mediator ONZ Folke Bernadotte. W 1961 roku w katstrofie lotniczej w Kongu zginęli najważniejsi przedstawiciele ONZ z sekretarzem generalnym Dagiem Hammarskjoldem na czele.
Dziś liczba pracowników ONZ, którzy zginęli niosąc pomc humanitarną przekracza 1600. W świecie pełnym przemocy działalność pokojowa to coraz bardziej niebezpieczne zajęcie. Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej został ustanowiony w 5. rocznicę zmachu na Hotel Canal w Bagdadzie, w którym zginął Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Sérgio Vieira de Mello i 21 pracowników różnych organizacji humanitarnych. Celem tego zamachu była ONZ. Potem była nim jeszcze wielokrotnie – choćby w Algierze w 2007 czy dwa lata później w Kabulu.W tym roku w 250 incydentach zginęło lub zostało rannych 457 pracowników organizacji humanitarnych. Nigdy jeszcze nie było takich strat w jednym roku. Niebezpiecznie jest zwłaszcza w Afganistanie, Sudanie Południowym, Somalii, Republice Środkowoafrykańskiej i w Kenii. Im więcej wojen, tym większe zapotrzebowanie na pomoc humanitarną. 19 sierpnia to okazja, by uświadomić światu jaką ważną rolę odgrywają pracownicy organizacji pomocowych w ratowaniu życia i zapewnieniu bezpieczeństwa milionom ludzi w potrzebie. W Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej wspominamy tych, którzy zapłacili najwyższą cenę służąc ludzkości. Oddajemy im cześć i solidaryzujemy się z ich rodzinami.