A refugee from Afghanistan helps his wife out of the sea, after the inflatable boat they used to cross part of the Aegean from the coast of Turkey to Greece crashed on a rock off the coast of Lesbos island. ; With winter setting in refugees and migrants are still trying to make the dangerous journey towards the Greek island of Lesbos in overloaded inflatable boats, before the weather makes the crossing impossible. Vulnerable groups like women, children and the elderly are amongst the ones who are often in danger during the perilous boat ride that lasts four hours. Often braving rough seas many arrive on the shores of the island in a state of shock and suffering from hypothermia. The vast majority of those attempting the treacherous journey are fleeing war, persecution and violence in their country of origin and are in need of international protection.
20-06-2016
Warszawa, 20 czerwca 2016 (UNHCR) – Konflikty i prześladowania w 2015 roku spowodowały nagły wzrost liczby przymusowych przesiedleń. Na koniec ubiegłego roku osiągnęła ona dotychczas nienotowany poziom 65,3 miliona osób, co pokazuje ogrom ludzkiego cierpienia – ujawnia UNHCR w swoim raporcie.
Raport Global Trends, który mapuje przymusowe przesiedlenia na całym świecie w oparciu o dane od rządów, organizacji partnerskich i pochodzące z własnych doniesień, podaje, że w porównaniu z 2014 rokiem liczba osób przymusowo przesiedlonych wzrosła o 5,8 miliona. Po raz pierwszy w historii przekroczyła ona barierę 60 milionów.
65,3 miliona przesiedlonych to 3,2 miliona ludzi, którzy na koniec 2015 roku oczekiwali na decyzję o nadanie statusu uchodźcy (kolejny rekord w statystykach), 21,3 miliona uchodźców (1,8 miliona więcej niż rok wcześniej i jednocześnie najwięcej od wczesnych lat 90.) oraz 40,8 miliona osób, które musiały opuścić swoje domy w obawie przed wojną i prześladowaniem, ale nadal przebywały na obszarze swojego kraju (wzrost o 2,6 miliona w porównaniu z 2014 rokiem i kolejny rekord).
W zestawieniu z liczbą 7,349 miliarda ludzi na całym świecie, 65,3 miliona oznacza, że co 113. mieszkaniec naszej planety albo ubiega się o azyl, albo jest uchodźcą, albo wewnętrznym przesiedleńcem. Liczba przymusowo przesiedlonych na całym świecie jest większa niż liczba mieszkańców Wielkiej Brytanii , która na liście państw pod względem liczby ludności zajmuje 22. miejsce.
Zjawisko przymusowych przesiedleń narasta już od lat 90. w większości regionów świata, ale ostatnie pięć lat przyniosły znaczne nasilenie tego problemu. Dzieje się tak z trzech powodów: długotrwale utrzymujące się przyczyny, które wiele lat temu zmusiły ludzi do ucieczki (na przykład konflikty w Afganistanie czy Somalii trwają już – odpowiednio – trzecią i czwartą dekadę); wzrasta częstotliwość występowania nowych kryzysów lub odradzania się starych (największym jest dziś Syria, ale w ciągu ostatnich pięciu lat wybuchły konflikty w Sudanie Południowym, Jemenie, Burundi, Republice Środkowoafrykańskiej czy na Ukrainie); a jednocześnie tempo, w jakim wypracowywane są rozwiązania dla uchodźców i osób wewnętrznie przesiedlonych spada rok po roku od czasów Zimnej Wojny. Jeszcze dziesięć lat temu średnio sześć osób na minutę musiało uciekać ze swoich domów. Dziś są to 24 osoby na minutę, co oznacza, że w czasie jednego oddechu dorosłego człowieka dwie osoby tracą dom.
„To oczywiście zła wiadomość, że rośnie liczba przesiedlonych z powodu wojen i prześladowań, ale czynników, które stanowią zagrożenie dla uchodźców też jest coraz więcej”, powiedział Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców Filippo Grandi. „Każdego roku ogromne liczby uchodźców i migrantów toną w morzu. Na lądzie uciekających przed wojną zatrzymują zamknięte granice. Dziś testowana jest wola państw do współpracy nie tylko na rzecz uchodźców, ale interesu całej ludzkości, i utrzymanie tej jedności jeszcze nigdy nie było nam tak bardzo potrzebne”.
Trzy kraje generują więcej uchodźców niż cała reszta. Wśród krajów wymienionych w raporcie Global Trends wyróżniają się szczególnie Syria (4,9 mln uchodźców), Afganistan (2,7 mln) i Somalia (1,1 mln). Z nich pochodzi ponad połowa uchodźców objętych mandatem UNHCR. Na liście państw z największą liczbą wewnętrznych przesiedleńców prowadzi Kolumbia (6,9 mln) przed Syrią (6,6 mln) i Irakiem (4,4 mln). Jemen z kolei jest największym „producentem” nowych przypadków wewnętrznych przesiedleń – w 2015 roku było ich 2,5 miliona, co stanowi 9 procent populacji tego kraju.
…a najwięcej uchodźców jest w krajach rozwijających się W zeszłym roku największą uwagę mediów przykuły zmagania Europy z problemem ponadmilionowej grupy uchodźców i migrantów, którzy dotarli na ten kontynent przez Morze Śródziemne, ale z raportu wynika, że ogromna większość uchodźców jest zupełnie gdzie indziej. W sumie 86 procent uchodźców objętych ochroną UNHCR przebywało w 2015 roku w słabo lub średnio rozwiniętych państwach sąsiadujących ze strefami konfliktów. A jeśli doda się do tej grupy uchodźców palestyńskich, którzy są pod opieką UNRWA – siostrzanej organizacji UNHCR – to odsetek ten wzrośnie do 90 procent. Państwem, które przyjęło najwięcej uchodźców, jest Turcja (2,5 mln), Liban tymczasem ma największy na świecie odsetek uchodźców w przeliczeniu na jednego mieszkańca (183 uchodźców na 1000 mieszkańców). W zestawieniu z wielkością gospodarki natomiast największy ciężar uchodźczy bierze na siebie Demokratyczna Republika Konga, gdzie na jednego dolara PKB liczonego według parytetu siły nabywczej (PPP) przypada 471 uchodźców.
Wzrost liczby wniosków azylowych W krajach uprzemysłowionych 2015 był rekordowym rokiem, jeśli chodzi o liczbę nowych wniosków o nadanie statusu uchodźcy. Wyniosła ona dwa miliony, przez co liczba wszystkich wniosków czekających na rozpatrzenie w ostatnim dniu 2015 roku wzrosła do 3,2 miliona. Najwięcej wniosków o nadanie statusu uchodźcy przyjęły Niemcy (prawie 442 tysiące), co w dużym stopniu było efektem gotowości tego kraju do przyjęcia ludzi, którzy dostali się do Europy przez Morze Śródziemne. Stany Zjednoczone przyjęły 172,7 tysiąca wniosków azylowych. Na kolejnych miejscach znalazły się Szwecja (156 tys.) i Rosja (152,5 tys.)
Co drugi uchodźca to jeszcze dziecko Z danych, które udało się zebrać UNHCR wynika, że w 2015 roku 51 procent światowej populacji uchodźców stanowiły dzieci. Na domiar złego wiele z nich było oddzielonych od rodziców. W zeszłym roku wnioski o status uchodźcy złożyło 98,4 tysiąca dzieci bez opieki. To największa liczba w historii UNHCR i tragiczny dowód na to, że przesiedlenia dotykają główne najmłodsze pokolenie.
Bez możliwości powrotu do domu Podczas gdy liczba przymusowo przesiedlonych była w 2015 najwyższa w historii, liczba osób, które mogły wrócić do swojego domu albo skorzystać z innych rozwiązań (np. integracji w kraju pierwszego azylu albo z programu przesiedleń do tzw. kraju trzeciego) była relatywnie niska. Do swoich krajów w 2015 roku mogło powrócić 201 tysięcy uchodźców (głównie Afgańczyków, Sudańczyków i Somalijczyków). To wprawdzie więcej niż w 2014 roku, ale zdecydowanie mniej niz jeszcze w latach 90. Zaledwie 107 tysięcy uchodźców zostało w ramach programu przesiedleń przyjętych do w sumie 30 państw – co stanowi 0,66 procenta populacji uchodźców objętych mandatem UNHCR (w zeszłym roku ten odsetek wyniósł 0,73 proc.). Co najmniej 32 tysiące uchodźców otrzymało obywatelstwo kraju, który udzielił im schronienia – z czego większość w Kanadzie.
Przymusowe przesiedlenia ze względu na region w liczbach (od największej do najmniejszej)
Bliski Wschód i Afryka Północna Wojna w Syrii była nadal najważniejszą na świecie przyczyną przymusowych przesiedleń i towarzyszącego im cierpienia. Do końca 2015 roku z jej powodu 4,9 miliona ludzi zostało uchodźcami, a 6,5 miliona – wewnętrznymi przesiedleńcami. To oznacza, że konflikt w Syrii zmusił do ucieczki połowę populacji tego kraju. Z powodu wojny w Iraku wewnętrznie przesiedlonych zostało 4,4 miliona ludzi, a 250 tysięcy zostało uchodźcami. Wojna domowa w Jemenie, która zaczęła się w 2015 roku, zmusiła 2,5 miliona ludzi do ucieczki (to największe tego typu zjawisko w zeszłym roku). Z uwzględnieniem 5,2 miliona palestyńskich uchodźców pod opieką UNRWA, liczącej niemal pół miliona populacją wewnętrznych przesiedleńców w Libii i kilku pomniejszych kryzysów, region Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej zanotował więcej przymusowych przesiedleń niż którykolwiek inny.
Afryka subsaharyjska Region ten zajmuje drugie miejsce pod względem liczby osób przymusowo przesiedlonych. Wskutek konfliktów w Republice Środkowoafrykańskiej, Sudanie Południowym i Somalii oraz nowych czy trwających już od dawna masowych przesiedleń w Nigerii, Burundi, Sudanie, Demokratycznej Republice Konga czy Mozambiku swoje domy musiało opuścić 18,4 miliona ludzi. Jednocześnie Afryka subsaharyjska przyjęła w sumie 4,4 miliona uchodźców – więcej niż jakikolwiek innych region. Wśród 10 krajów, które dały schronienie największej liczbie uchodźców, aż pięć to kraje subsaharyjskie: Etiopia, Kenia, Uganda, Demokratyczna Republika Konga i Czad.
Azja i Pacyfik Z tego regionu pochodzi niemal co szósty uchodźca lub osoba wewnętrznie przesiedlona. Z tej grupy co szósty to Afgańczyk (2,7 mln uchodźców oraz 1,2 mln wewnętrznie przesiedlonych). Na drugim miejscu jest Mjanma (odpowiednio 451,8 tys. oraz 451 tys.). Pakistan i Iran z kolei przyjęły najwięcej uchodźców (odpowiednio 1,5 mln oraz 979 tys.).
Ameryka Wojny gangów oraz przestępczość w Ameryce Środkowej przyczyniły się do 17-procentowego wzrostu przymusowych przesiedleń w krajach w regionie Ameryk. Liczba uchodźców i osób ubiegających się o status uchodźcy z Salwadoru, Gwatemali i Hondurasu wyniosła niemal 110 tysięcy. Większość uciekła do Meksyku i Stanów Zjednoczonych, co oznacza pięciokrotny wzrost w ciągu ostatnich trzech lat. Kolumbia pozostaje krajem z największą liczbą osób wewnętrznie przesiedlonych (6,9 mln).
Europa Sytuacja na Ukrainie, względnie niewielkie oddalenie od Syrii i Iraku oraz napływ ponad miliona uchodźców i migrantów przez Morze Śródziemne – zdominowały ogólny obraz przymusowych przesiedleń w tym regionie w 2015 roku. Kraje Europy generowały w tym czasie 593 tysiące uchodźców (z czego większość Ukraina), a przyjmowały 4,4 miliona – z czego 2,5 miliona przypadało na Turcję. Z danych rządu Ukrainy wynika, że 1,6 miliona Ukraińców było wewnętrznie przesiedlonych. Raport Global Trends podaje, że niemal 442 tysiące osób złożyło w Niemczech wniosek o nadanie statusu uchodźcy, a liczba uchodźców w tym kraju zwiększyła się o 46 procent w porównaniu z 2014 rokiem i wyniosła 316 tysięcy.
Rafał Kostrzyński, UNHCR