Wojny, przemoc i prześladowania przyczyniają się w stopniu większym niż kiedykolwiek wcześniej do wzrostu liczby osób przymusowo przesiedlonych – wynika z raportu opublikowanego dziś przez UNHCR, Agencję ONZ ds. Uchodźców.
© UNHCR/Andrew McConnell
Z raportu Global Trends, największej i najważniejszej publikacji na temat przesiedleń przygotowywanej przez UNHCR, wynika, że na koniec 2016 roku liczba osób przymusowo przesiedlonych na całym świecie wyniosła 65,6 miliona – była więc o 300 tysięcy wyższa niż rok wcześniej. Te statystyki pokazują, jak ogromne rzesze ludzi potrzebują wsparcia i ochrony.
Liczba 65,6 miliona składa się z trzech ważnych elementów. Pierwszym jest liczba uchodźców, która wyniosła rekordowe 22,5 miliona. Spośród nich 17,2 miliona jest pod opieką UNHCR; reszta to uchodźcy zarejestrowani przez naszą siostrzaną organizację – UNRWA.
Drugi element to statystyki dotyczące osób, które musiały opuścić swój dom, ale pozostają w swoich krajach. Takich osób było na koniec 2016 roku 40,3 miliona, a więc pół miliona mniej niż rok wcześniej.
Wreszcie trzeci element to liczba osób ubiegających się o nadanie statusu uchodźcy. Na koniec roku wyniosła ona 2,8 miliona.
65,6 miliona uchodźców, osób wewnętrznie przesiedlonych i ubiegających się o status uchodźcy to populacja większa niż ludność Wielkiej Brytanii. To znaczy, że statystycznie jedna na 113 osób na Ziemi jest objętych naszym raportem.
„Te liczby są absolutnie nie do przyjęcia, wołają głośniej niż kiedykolwiek o solidarność i wspólne zapobieganie kryzysom”, powiedział Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźców Filippo Grandi.
Tylko w 2016 roku przymusowo przesiedlonych zostało 10,3 miliona ludzi. Z tego wynika, że co trzy sekundy jedna osoba opuszcza swój dom, ratując swoje zycie.
Rok 2016 przyniósł nieznaczną poprawę w zakresie dobrowolnych przesiedleń i powrotów. 37 państw przyjęło w sumie 189 tysięcy uchodźców w ramach prowadzonego przez UNHCR programu przesiedleń. Jednocześnie około pół miliona uchodźców i osób wewnętrznie przesiedlonych było w stanie dobrowolnie wrócić na swoje tereny – choć w wielu przypadkach odbyło się w okolicznościach dalekich od doskonałości i oznacza zgodę na dalszą niepewną przyszłość.
Ogromna większość uchodźców – bo 84 procent – znalazła schronienie w słabo lub średnio rozwiniętych krajach. Te dysproporcje są z jednej strony rezultatem braku globalnego porozumienia w sprawie udzielania ochrony uchodźcom, a z drugiej – konsekwencją tego, że wiele biednych krajów sąsiaduje z regionami konfliktów.
Pod względem liczby osób przymusowo przesiedlonych (uchodźców i wewnętrznie przesiedlonych) prowadzi Syria, gdzie swoje domy opuściło w sumie 12 milionów ludzi, czyli dwie trzecie populacji tego kraju. Na kolejnych miejscach są: Afganistan (4,7 miliona), Irak (4,2 miliona) oraz Sudan Południowy, gdzie liczba przymusowo przesiedlonych rosła najszybciej w 2016 roku i osiągnęła 3,3 miliona.
Dzieci – które są najbardziej narażone na skutki cierpień spowodowanych wygnaniem – stanowią połowę ogólnej liczby uchodźców. Aż 75 tysięcy wniosków o nadanie statusu uchodźcy zostało złożonych przez dzieci bez opieki. I wiele wskazuje na to, że liczba ta jest niedoszacowana.
UNHCR publikuje raport Global Trends raz w roku w oparciu o dane własne i przekazane przez oganizacje partnerskie oraz rządy.
****
Informacje dodatkowe
Publikacja raportu Global Trends odbywa się w przeddzień Światowego Dnia Uchodźcy 2017.
Dla mediów: Pełny raport wraz z multimediami, wykresami i kontaktami do rzeczników UNHCR można znaleźć na Global Trends media page.